JAROSŁAW TRZEŚNIEWSKI-KWIECIEŃ – 3 wiersze

a

Akatyst lipcowy

dla Julii Hartwig

chłodna połowa lipca Pensylwanio
w Delaware odbija się grzbiet Appalachów
trzeba zasnąć łagodnie śniąc o lubelskim
podwórku być jak najdłużej w domu Anny

otrzeć w kaplicy szeptów o omszałą ścianę
za którą nie dociera nigdy słowo Pantokrator
murami zamku po kamienicę Klonowica złotą

ulicę Kyrie eleison nad nami Kyrie eleison

nad słońca błysk w połowie lipca na balkonie
w Weronie a może gdzie indziej Pensylwanio
odkąd Delaware matowo odbija spojrzenia

 

Akatyst sierpniowy

płasko długa linia morza zlewa się z brzegiem
ametystowe bikini atole granitowe na stacji benzynowej
pod Karlskroną dowód ontologiczny: wieczne dzieci
z Bullerbyn sprzedają wiśnie czereśnie truskawki maliny

soczyste naparstnice przy drodze naparstkami
wypijają słone krople bryzy Trelleborg postój na jednej z
uliczek festyn tęczowe flagi stragany pełne moreli i arbuzów
łagodna jesteś Szwecjo na opustoszałych plażach zamkniętych

kościołach z małymi cmentarzykami groby wikingów blisko
Christianii przejmujący chłód cmentarne płyty Eriksonów
Anderssonów Bosse Lasse i Lisa siedzą w parku na ławeczce
w Anderslov dom dla hodowców hortensji codziennie odprawiają

pasażerów na prom kurs korony – czterdzieści pięć groszy
w Karlskronie spiżowy Karol XI dobywa szpady między ratuszem
a dwiema świątyniami wieża ciśnień imituje zamek ciśnie barokową
kopułę świętej trójcy nieustannie emitując hebrajski napis .יהוה*

________________

* .יהוה – hebr. Jahwe

 

Rapsodia elbląska

na świętego ducha Maciek podnosi skrzydło
martwego gołębia wdzięczny pas w piruecie ciało
ptaka nie drgnie kiedy wąskim przejściem ucieka
cień nowożeńców przyczajony w wąskiej bramie

migają trupy porcelanowych laleczek okaleczone
wózeczki dziecinne okruchy talerzy wyszczerbione
miasto przez pustą noc wypłukuje w kanałach ścieki
wyludnione place wielkie makiety z pustaka czasem

okruch cegły tęskniący za spoiwem fragment
sztukaterii gzymsu rozbitej framugi smuga słońca
poliże grzbiet miasta na długo na zawsze


Jarosław Trześniewski-Kwiecień

Ur. 1961. Poeta, eseista, publicysta, prawnik (sędzia w stanie spoczynku). Publikował min. w: „Literaturze”, „Więzi”, „Powściągliwości i Pracy”, „Piśmie Literacko-Artystycznym”, „Integracjach”, „Nowym Medyku”, „Znaj”, „Blizie”, „44”. Współautor kilkunastu antologii. Wydał tomiki poetyckie: W stronę Beethovena (1999), Pomarańczowy zeszyt (2003), Casus mixtus (2009), Sonaty i repertoria (2014), nadejście (2016). Recenzje z twórczości m.in. w „Odrze”, „Toposie”, „Gościu Niedzielnym”. Mieszka w Mławie. W latach 2011-2016 prezes Związku Twórców Ziemi Zawkrzeńskiej, od 2016 – wiceprezes.